W latach 90. w Polsce otwarte zostały granice, wyobraźnia, nowe kanały telewizyjne i wolny rynek. Myśli polskiego społeczeństwa przecinały ostre jak żyletki Tiger Safety marzenia o sukcesie. Tym z dostępem do nesesera, futer z sobola i aut z napędem wielu koni mechanicznych udawało się bardziej, innym musiały wystarczyć kryształowe żyrandole z plastiku, skajowa sofa z kompletem puf i żeniona amfetamina. Transformacja to okres przejściowy, kiedy poprzedni system już nie działa, a nowy nie został jeszcze wdrożony. Transformuje się ciało społeczne, ciało polityczne i ciało fizyczne. W Skaj is the limit Iza Szostak queeruje transformacyjne archiwum. Projektuje nienormatywną rzeczywistość, w której podmioty decydują się żyć poza reprodukcyjnym czasem heteronormy. Performans doinwestowuje porażkę i słabość. Przyjmuje optykę dóbr luksusopodobnych, wszechobecnych, żywych świadków historii. Skaj is the limit jest rezultatem kolejnego etapu pracy Izy Szostak nad projektem (poprzednie odsłony zatytułowane WannaBe#1 i WannaBe#2 prezentowane były w zeszłym roku w Pradze i Warszawie). Tym razem przygotowania trwały pięć tygodni i obejmowały pracę nad materiałem choreograficznym, kostiumem oraz tekstem, konsultacje i warsztaty. Pokaz odbył się w ramach programu Zamku Ujazdowskiego Rezydencje choreograficzne w 2019 realizowanego we współpracy z Instytutem Muzyki i Tańca.